Według Marzeny Czarneckiej, minister przemysłu, duża elektrownia atomowa najprawdopodobniej rozpocznie działalność około 2040 roku, co jest realistycznym terminem. Dotychczasowa data 2033 jest niemożliwa do osiągnięcia.
Podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego firma doradcza Kearney przedstawiła raport dotyczący transformacji energetycznej w Polsce. Zdaniem autorów raportu, kluczowym elementem tego procesu jest wyznaczenie lidera, który będzie go kierował. Proponują, aby tę rolę pełnił międzyresortowy zespół rządowy, który będzie jednoczył wszystkich uczestników rynku. Pierwszym krokiem w realizacji tej strategii powinno być opracowanie planu rozwoju sektora energetycznego do 2050 r., w którym zostaną określone cele i kierunek działań.
„Duża elektrownia atomowa ruszy najpewniej około 2040 r. To data realna. Dotychczas podawany rok 2033 jest niemożliwy do utrzymania” – zapowiedziała Marzena Czarnecka.
„Wydzielenie aktywów węglowych mogłoby rozpocząć się jeszcze w tym roku, zakończyć w przyszłym. Jest to wykonalne” – informował Dariusz Marzec, prezes zarządu, PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Rząd już rozpoczął tego typu działania, o których mówiła minister przemysłu, Marzena Czarnecka.
Rząd planuje również wyodrębnienie aktywów węglowych z grup energetycznych w celu pozyskania finansowania.
Marzena Czarnecka, minister przemysłu, zapowiedziała podczas panelu dyskusyjnego „Polska energia: ambitnie i bezpiecznie”, że duża elektrownia atomowa ruszy najpewniej około 2040 r. Według niej, rok 2033 jest niemożliwy do utrzymania.
Podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego firma doradcza Kearney zaprezentowała raport dotyczący transformacji energetycznej Polski. Według raportu, potrzebny jest lider procesu transformacji, który ją przeprowadzi. Taką rolę mógłby odegrać specjalnie powołany międzyresortowy zespół rządowy.
Podczas Kongresu, Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, zapowiedział wydzielenie aktywów węglowych, co mogłoby rozpocząć się jeszcze w tym roku i zakończyć w przyszłym.
„Jak tylko wydzielimy kopalnie, to zyskamy dostęp do finasowania i natychmiast zaczniemy inwestycje w OZE” – dodał Grzegorz Lot, prezes zarządu, TAURON Polska Energia.
„Chcemy aktywnie uczestniczyć w transformacji energetycznej, budujemy dużo OZE, mamy koncesję na morskie elektrownie wiatrowe, na fotowoltaikę” – wyliczał Grzegorz Kinelski, prezes zarządu spółki Enea.
„Nie można podejmować pochopnych działań. Transformacja to proces ciągły, a nie chwilowy i gwałtowny” – stwierdził Marcin Okoński.
Dariusz Marzec, prezes PGE Polska Grupa Energetyczna, zauważył konieczność współpracy na rynku w celu przeprowadzenia transformacji.
Marcin Okoński, partner w Kearney, zauważył, że główni gracze rynkowi synchronizują swoje działania, a producenci energii wyrażają wspólny pogląd.
Grzegorz Onichimowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych, podkreślił rosnące zapotrzebowanie na energię, zwłaszcza w kontekście rozwoju informatyki. Zwrócił uwagę na konieczność inwestycji w nowe rodzaje elektrowni, takie jak gazowe, wiatrowe i fotowoltaiczne, oraz optymalizację istniejących systemów.
„Zakładam, że w 2050 r. 100 proc. odbiorców będzie kupowało zieloną energię. Jak to się nie uda, to ucierpi przemysł, nie będzie inwestorów. Transformacja energetyczna to warunek konieczny do rozwoju gospodarki” – podsumował Grzegorz Lot.
Źródło informacji: pap-mediaroom.pl